C G Krwią Jego imię wasze w niebie zapisane. Dm F W Jego miłości wszystkich zanurzajcie, C G Królestwa Jego: "Niechaj przyjdzie" przyzywajcie. [Chorus] Dm F Nie mądrość świata tego, C G Dm Lecz Pana ukrzyżowanego F C G Głosimy, aż przyjdzie znów. /2x. By helping UG you make the world better and earn IQ.
5 czerwca 2018, 19:05. Urząd Miasta Sopot 05.06 | "Nieubranych klientów nie obsługujemy". Sopot walczy z golasami. Wakacje za ponad dwa tygodnie, letnie upały dopiero się zaczynają, ale Sopot już ustalił zasady gry. Żadnych gołych torsów i brzuchów na miejskim deptaku. Pomysł nie jest nowy, ale bardzo powszechny.
Witam. Tak jak obiecałem znalazłem chwilę na krótki wpis. Jak niektórzy zauważyli profil mojej strony trochę się zmienił i jest to co tak naprawdę
Po białorusku nie obsługujemy! Okazało się, że takich przewodników nie ma - ujawnia gazeta "Zwiazda". Jak znaleźć "tego jedynego" przez internet?
. Edward Szepel w tym sklepie nie został obsłużony. - Pana nie obsłużę, zakazał mi szef - usłyszał od sprzedawcy w sklepie rolnik z Miastka. Rzecznik konsumentów i inspektor handlowy są oburzeni. nasz komentarznasz komentarzWłaściciel sklepu patrzy przez pryzmat pieniędzy, które jest mu winien rolnik. Gdybym był na jego miejscu, to pewnie też pogoniłbym go gdzie pieprz rośnie. Rolnik też ma jednak swoje racje. Czuje się oszukany, bo poniósł straty związane z uszkodzeniem ciągnika przez wał. Poza tym jest klientem, tak jak każdy inny. Chce zapłacić za towar i nie powinien być dyskryminowany. To jest niestety patowa Takie praktyki są niedopuszczalne - mówią. - Przedwczoraj kupowałem w tym sklepie uszczelki - mówi rolnik Edward Szepel. - Nie było problemu. Wczoraj poprosiłem o łożyska. Sprzedawca zakomunikował, że mi ich nie sprzeda, bo ma zakaz od szefa - mówi zbulwersowany Szepel. Co się zmieniło w ciągu jednego dnia? Nic. Problem w tym, że wczoraj rolnik poprosił o fakturę. - Przedwczoraj ten pan nie chciał faktury. Jak wystawię rachunek, to będzie ślad, a nie chcę mieć nieprzyjemności ze strony pracodawcy - oznajmia rolnikiem, a właścicielem sklepu jest konflikt. - Półtora roku temu kupiłem w tym sklepie wał do silnika ciągnika - opowiada Szepel. - Chodził pół roku, a potem strzelił. Wał rozwalił mi obudowę silnika i miskę olejową. Zaniosłem go do sklepu, bo był na gwarancji. Nie uznano mi jej. Skierowałem więc sprawę do sądu. Żądałem pięciu tysięcy złotych odszkodowania. Tyle, bo musiałem jeszcze dodatkowo wynająć ciągnik. Właścicielem sklepu jest Tadeusz Miąskowski. - Pan Szepel zalega mi z płatnościami na 2300 złotych. Poza tym przegrał sprawę w sądzie. Dopóki się ze mną nie rozliczy, nie ma po co przychodzić - oświadcza Miąskowski. - Sprawa sądowa nie jest jeszcze ostatecznie zakończona, bo będę się odwoływał. Te 2300 złotych trzymam na poczet tego, co jest mi winny właściciel sklepu - ripostuje Szepel. OPINIAMarek ZapolskiOPINIAMarek Zapolski, powiatowy rzecznik praw konsumentów w Słupsku:Takie sklepowe praktyki są niedopuszczalne. Wynika to może nie z konkretnych przepisów, ale z zasad rzetelności kupieckiej. Odmowa sprzedaży towaru to forma dyskryminacji klienta. W mojej praktyce kilka razy spotkałem się z takimi przypadkami. Pamiętam, że jeden sklepikarz nie chciał obsługiwać sąsiada, bo się z nim posprzeczał. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opracowuje kodeks etyki kupieckiej. Te kwestie będą tam z Miastka twierdzi, że spór finansowy między nimi to jedno, a sprzedaż towarów w sklepie, to drugie. - Sklep jest dla wszystkich. Płacę i to powinno wystarczyć. Idąc tokiem rozumowania właściciela, to można wprowadzić np. zakaz obsługiwania kobiet, bo ich się nie lubi - ironizuje Szepel. Sławomir Gutowski, rzecznik Państwowej Inspekcji Handlowej w Słupsku, przyznaje rację rolnikowi. - Jak ktoś wystawia z ceną towar do sprzedaży, to jest to oferta w rozumieniu kodeksu cywilnego - mówi Gutowski. - I nie ma żadnych powodów, dla których jednemu klientowi coś się zbędzie, a drugiemu nie. Co więcej, kodeks wykroczeń przewiduje grzywnę, jeśli ktoś bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży towaru, a zajmuje się tym zawodowo. Konflikt między panami nie jest taką podstawą. Gutowski przyznaje, że trudno w praktyce przymusić sklep, aby sprzedał towar. - Klient musiałby wezwać policję, powołując się na artykuł z kodeksu wykroczeń i iść do sądu, aby ten zobowiązał właściciela do sprzedaży. To mijałoby się z celem - mówi rzecznik PIH.
Kolekcjonowanie autografów - cóż to takiego? Hobby, sposób spędzania wolnego czasu, możliwość obcowania z osobami z pierwszych stron gazet i czołówek programów telewizyjnych, sposobność niewielkiego (albo całkiem dobrego) zarobku? Każdy kolekcjoner sam zna odpowiedź na to pytanie. W moim wypadku jest to wszystkiego po trochu, choć nie ukrywam że świadomość, że sportowiec którego występy bardzo często oglądam w telewizji poświęcił kilka sekund swojego życia, by dla mnie namazać kilka kresek (a i czasem nawet naskrobać moje imię) na kartce papieru jest wielce budująca. Nawet czasami zdarza się miłe podziękowanie za list, co już w ogóle może wprawić w stan niezwykłej satysfakcji. Ale niestety, nie zawsze jest tak różowo, jakby się chciało. Często jest tak, że napisane prośby pozostają bez odpowiedzi. Jakie są tego przyczyny - doprawdy trudno dociec. Prośba była zbyt nachalna i pozostała bez odpowiedzi? Zabrakło kuponu na odpowiedź a sportowiec nie ma zamiaru wysupłać kilku groszy, centów, pensów na pokrycie przesyłki? A może to Poczta Polska (ewentualnie inna, zagraniczna) nie spisała się i przefurmaniła gdzieś czy to naszą prośbę, czy też odpowiedź od zawodnika? Ile zagubionych listów, tyle odpowiedzi, zaś uzyskanie jednoznacznej informacji na temat stanu przesyłki, jeśli nie jest niemożliwe, to na pewno bardzo trudne. W kolejnej serii poświęconej sprawom około-autografowym przedstawię krótkie historie poświęcone prośbom, które pozostały bez odpowiedzi. Oczywiście nie będą to wszystkie, gdyż wszystkich nie pamiętam, moje notatki dotyczące wysyłek nie są kompletne i skrupulatnie prowadzone. Po dość przydługim wstępie przechodzimy do rzeczy: I. Norweski Związek Narciarski (NZN) Niestety, na czoło wysuwa się NZN, dawniej wzór współpracy z fanami skoków narciarskich i ogólnie sportów zimowych. Brak konieczności dodawania kuponu na odpowiedź, możliwość wysyłania próśb zbiorowych - czego chcieć więcej! Wszystko popsuło się w 2015 roku, kiedy to zakończono odpowiadanie na prośby o autografy więcej niż jednego zawodnika, jednak nadal można było liczyć na otrzymanie jakiegoś podpisu. Wysłałem list z prośbą o podpis Rune Velty. Długo nie przychodziła odpowiedź, więc wysłałem maila z zapytaniem, czy nadal NZN zajmuje się wysyłaniem autografów. Odpowiedź była twierdząca, więc niezrażony poprzednim niepowodzeniem, wysłałem list z prośbą o podpis Andersa Bardala (w mailu była informacja, że również można liczyć na autograf zawodnika, który zakończył karierę), a zaraz potem - Bjørna Einara Romørena (w końcu teraz to pracownik Związku, na pewno przyjdzie odpowiedź!). Niestety, bardzo się przeliczyłem, odpowiedzi jak nie było tak nie ma, a Związek "wisi" mi 3 podpisy: Velty, Bardala i Romørena. Nie polecam pisać tam jakichkolwiek próśb. II. Lindsey Van Na podpisie amerykańskiej skoczkini bardzo mi zależało. Może nie jest wybitną zawodniczką, jednak w 2009 roku w Libercu wygrała pierwszy, historyczny konkurs Mistrzostw Świata. Dołożyłem więc wszelkich starań, by autograf pierwszej w historii mistrzyni świata znalazł się w mojej kolekcji. Był luty 2013 roku, więc byłem kolekcjonerem autografów od całego miesiąca. Szybkie rozpoznanie na Facebooku i jest, profil Amerykanki. Prośba o autograf w krótkich żołnierskich słowach doczekała się odpowiedzi, jednak nie takiej, jakiej się spodziewałem... Dobra, nie to nie... przynajmniej na razie. Minął rok z okładem, zauważyłem że Lindsey stworzyła fanpage (wcześniej pisałem na jej prywatny profil). Pytanie o podpis wystosowałem jeszcze raz, jeszcze raz przyszła odpowiedź. Tym razem z prywatnym adresem! Nie ma bata, teraz musi się udać! Błyskawicznie wybrałem najlepsze zdjęcia, przedstawiające Amerykankę w chwilach jej triumfu i chwały, czym prędzej je wywołałem, napisałem prośbę i całość wysłałem za ocean. I zacząłem czekać. Znów minął rok. Lekko zniecierpliwiony ponownie napisałem wiadomość, wyraziłem zaniepokojenie co do stanu przesyłki. Znów dostałem odpowiedź. No trudno, postanowiłem spróbować jeszcze raz. Zdjęcia wywołałem, prośbę napisałem i znów czekałem. I tak czekam już prawie 2 lata. Szanse na odpowiedź są praktycznie zerowe. Na szczęście podpis Amerykanki już mam w swojej kolekcji dzięki wymianie z Bartkiem, który miał więcej szczęścia i zdobył podpis Van. Można go obejrzeć tutaj. III. Marit Bjørgen Dwie prośby, razem z dwoma kuponami na odpowiedź poszły się kochać. Adres podany na jej oficjalnej stronie zwyczajnie nie działa. Myślałem, że gdy norweska biegaczka zajmie się opieką nad swoim dzieckiem to znajdzie chwilę na fanowską korespondencję... niestety, nic takiego nie miało miejsca. Pisząc ten artykuł, z ciekawości próbowałem odwiedzić stronę Bjørgen, by zobaczyć czy ten adres nadal tam jest - niestety (a może stety) strona nie Joanna Szwab Krótka prośba spotkała się z jasną i klarowną odpowiedzią. Ode mnie - szacunek dla Joanny za postawienie sprawy jasno. V. Jason Lamy Chappuis I tak mógłbym bez końca. Widać tu pewną prawidłowość, z francuskim mistrzem kombinacji norweskiej próbuję się skontaktować w latach nieparzystych. Ponownie spróbuję w 2019 Kazuyoshi Funaki Tu już jestem bardziej "nachalny", próbuję każdego roku. Z miernym skutkiem jak dotąd. VII. Anja Tepeš Odkąd siostra Jurija Tepeša zakończyła karierę, kontakt z nią jest nadzwyczaj trudny. Co prawda miałem z nią przyjemność spotkać się w Krakowie, a nawet robić za przewodnika po mieście dla niej oraz jej znajomych, niemniej jednak potem kontakt nieco się urwał. Choć dostałem od niej adres, który jest zgodny z tym podanym na jej stronie internetowej, to żadnej odpowiedzi się nie doczekałem. A szkoda, podpisane zdjęcia, na których jestem ja razem z Anją z pewnością ubogaciłyby moją dalszy nastąpi!
cezaryol bardzo stary wyga Posty: 2343 Rejestracja: 23-03-2007 19:32 Lokalizacja: Opole Tego pana nie obsługujemy Prezydent Republiki Czeskiej Miloš Zeman wzorem swojego poprzednika pojawi się za kilka dni na Śnieżce przy okazji jaką będzie Svatovavřinecká pouť. Czeska polityka od lat, to burzliwy obszar życia publicznego a od dwóch miesięcy właściwie sztorm o ogromnej sile,żeby użyć takiego porównania. Ciekawie wpisuje się w tę sytuację decyzja właściciela penzionu Modřín, gdzie prezydent miał zjeść obiad wraz z siedemdziesięcioosobową świtą. Mimo, że zysk z obsługi takiej ilości osób wydaje się oczywisty, przedsiębiorca nie podzielając poglądów i nie akceptując działań prezydenta odmówił goszczenia głowy państwa. 1976 podróżnik Posty: 226 Rejestracja: 08-01-2012 22:55 Postautor: 1976 » 08-08-2013 19:12 Gdyby jego bardaszkę przesunąć na naszą stronę (..) a dupa, nie będę pisał, starczy tej polityki. Pora się zająć w końcu robieniem kondycji na wrzesień bo będzie dupa Ostatnio zmieniony 09-08-2013 22:04 przez 1976, łącznie zmieniany 1 raz. A journey of a thousand miles begins with a single step. Do not fear going forward slowly; fear only to stand still. You've got to be original, because if you're like someone else, what do they need you for? wirek stary wyga Posty: 1927 Rejestracja: 12-09-2004 21:43 Lokalizacja: Wrocław Postautor: wirek » 08-08-2013 19:35 Tak rozpatrując wszystko w kategorii zysków i strat, to pewnie przewidywany długofalowy zysk z nieobsłużenia prezydenta + bezcenna satysfakcja są wyższe niż zyski z obsłużenia. Ciekawe tylko, jakie kompetentne służby ma do dyspozycji prezydent Czech, że nawiązywali kontakty biznesowe z firmą, która ich nie chce widzieć i podała to do publicznej wiadomości A co do gnębienia przeciwników politycznych, zwłaszcza z karierą medialną, to raczej nie warto tykać. Przecież zawsze trzeba się liczyć, że fortuna jest raz na wozie, a raz pod wozem. Ciekawe kto z naszych polityków zechce zostać wwieziony na Śnieżkę? cezaryol bardzo stary wyga Posty: 2343 Rejestracja: 23-03-2007 19:32 Lokalizacja: Opole Postautor: cezaryol » 08-08-2013 20:04 wirek pisze:Ciekawe tylko, jakie kompetentne służby ma do dyspozycji prezydent Czech, że nawiązywali kontakty biznesowe z firmą, która ich nie chce widzieć i podała to do publicznej wiadomości Kancelaria prezydenta zaprzecza, że próbowała zamówić obiad. Podobno to lokalne władze Peca pod Śnieżką, jako gospodarze pisze: Ciekawe kto z naszych polityków zechce zostać wwieziony na Śnieżkę? Zemana też wwiozą. wirek stary wyga Posty: 1927 Rejestracja: 12-09-2004 21:43 Lokalizacja: Wrocław Postautor: wirek » 09-08-2013 05:49 cezaryol pisze:Zemana też wwiozą. Klaus wchodził. Ale on, jak słyszałem, jest przewodnikiem górskim skiboy obieżyświat Posty: 604 Rejestracja: 02-10-2008 21:24 Lokalizacja: jelenia gora Postautor: skiboy » 09-08-2013 15:55 Schetynę będą wwozić. cezaryol bardzo stary wyga Posty: 2343 Rejestracja: 23-03-2007 19:32 Lokalizacja: Opole Postautor: cezaryol » 09-08-2013 17:37 skiboy pisze:Schetynę będą wwozić. Chyba mu kondycja spadła od kiedy z DT nie gra w piłkę wirek stary wyga Posty: 1927 Rejestracja: 12-09-2004 21:43 Lokalizacja: Wrocław Postautor: wirek » 09-08-2013 20:11 Całe ratownictwo, zarówno górskie jak i wodne, podlega Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Na stronie GOPR-u jest stosowna wzmianka o pochodzeniu środków na realizację celów. Nie dziwiło mnie więc, że Schetyna bywał na Śnieżce jako szef MSW. Na ile czuł potrzebę kontaktu z goprowcami w dniu ich święta, a na ile chciał się sfotografować na tle prezydenta Czech, to się możemy domyślać. Po co na Śnieżkę wjeżdżał wicepremier Gosiewski ? Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”
Witam,Czy ktoś z was spotkał się z podobnym błędem i odrzuceniem profilu zaufanego ?Błąd widoczny na screenie dotyczy logowania do Zintegrowanego Informatora twierdzi, że to nie ich problem, ale wydaje mi się, że jeśli komunikat, że operator nie jest obsługiwany, to raczej jest problem z autoryzacją od strony Banku na zasadzie "tego Pana nie obsługujemy", a jeśli nie obsługujemy, to znaczy, że Bank nie do końca dogadał się z drugą stroną. Takie przynajmniej nasuwają się wnioski dla pod uwagę, że druga strona zupełnie zignorowała pytanie w tej sprawie, to mam usługę, która jak dla mnie nie działa.
tego pana nie obsługujemy